Wiara musi być radykalna

     Zadziwia być może nas Chrystus Pan, gdy kieruje do Piotra, zarzucając swojemu przyszłemu następcy, że nie myśli o tym, co Boże, lecz pozostaje w więzieniu przyziemnego myślenia ludzkiego.

Czy jednak nie zadziwia nas, gdy wobec odchodzących tłumów zachowuje milczenie, a do pozostałych zwraca się z twardymi słowami: "czy wy też chcecie odejść?".  Niejednemu pięknoduchowi może to nie pasować. |A co z szukaniem choćby jednej zabłąkanej owcy? - mógłby zapytać.

Ale Chrystus - Dobry Pasterz - szuka zgubionych owiec. Nigdzie jednak nie mówi o szukaniu zgubionych osłów, ani tym bardziej, świń. Owca musi chcieć, aby pasterz jej szukał.

  Pan Jezus domaga się prawdziwej wiary, nie naskórkowej, nie uroczystej tylko. Piotr się tej wiary uczył, aby następnie samemu jej uczyć, i umrzeć za Chrystusa.

Wspaniale uczy takiej żywej wiary św. Jakub Apostoł. Wiara - choćby wyrażana uroczystymi gestami i pięknymi słowami - martwa jest, jeśli nie idą za nią uczynki. Poprzez czyny wiara przechodzi w miłość, jest naprawdę żywa.

ks. Marek Czech