Dosyć często widzimy księży występujących w telewizji TVN. Niewielu ich jest, wygląda na to, jakby owa stacja traktowała ich jako tzw. autorytety dyżurne do spraw Kościoła. Rzecz jasna, owi wielebni nadają w tonacji wysoce pożądanej przez dysponentów rzeczonej antykatolickiej telewizji. Jak oni to godzą ze swoimi kapłańskimi sumieniami? Nie wiem, ale i nie o tym chcę pisać. W mediach zachodnich (zachodnioeuropejskich, bo w USA sytuacja jest bardziej złożona) króluje (i to niepodzielnie, bo w UE nie ma wolnych mediów - wszystkie nadają w jednym nurcie - niemieckie, francuskie, czy holenderskie Radio Maryja, bądź TV Republika, są nie do pomyślenia) tzw. polityczna poprawność. Jest to nowa - "postępowa" forma cenzury, w ramach której niektórych tematów zabrania się poruszać; pewnych zaś słów nike wolno używać. |
Czytaj całość
|